niedziela, 4 września 2016

Szarlotka

Na razie sobie stygnie, bo raptem 5 minut temu wyjęłam z pieca. A piec coraz gorzej się sprawuje :( Mam tylko i wyłacznie termoobieg, który zaczyna szwankować :(
W szarlotce jak zwykle maksimum jabłek, minimum ciasta. Wzory-kwiatki posmarowałam jajkiem z mlekiem i posypałam cukrem trzcinowym.  Fajnie wygląda i mam nadzieję, że tak samo będzie smakować.



Składniki:

* 400 g maki krupczatki
* 180 g masła
* 50 g smalcu
* 4 żółtka
* 1 łyzka śmietany
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (nie musi być)
* 5-6 łyżek cukru pudru

* jabłka przesmażone (u mnie było ok. 2 kg jabłek, które usmażyłam dzien wcześniej)
* bułka tarta do posypania spodu pod jabłka

Sposób przygotowania:

Wymieszać wszystkie sypkie składniki. Zimne masło i smalec pokroić na mniejsze kawałki a następnie w malakserze posiekać z mąka do konsystencji kruszonki. Dodać żółtka i śmietanę. Szybko zagnieść ciasto. Podzielić na dwie części (większa będzie spodem, mniejsza wierzchem), każdą zawinąć w folię i mocno schłodzić. Formę 24x28 wyłożyć papierem do pieczenia i dno wyłozyc rozwałkowanym ciastem. Podpiec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 15 minut. Wyjąć i wystudzić. Posypać bułką tartą i wyłożyć jabłka. Na jabłka wyłożyć drugą część ciasta ( ja wycięłam sobie kwiatuszki, bo w oko wpadły mi foremki do pierniczków, które leżą sobie bezczynnie). Posmarować jajkiem wymieszanym z odrobiną mleka. Można posypać cukrem. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ( u mnie 160 - termoobieg) przez ok. 1 godzinę. Wystudzić w formie, ustawionej na kratce.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz