sobota, 28 sierpnia 2021

Sernik łaciaty

 Znam ten przepis od 15 lat. Spisałam go na portalu "Wielkie żarcie" i tak czekał na zrobienie. Aż nadszedł ten czas. Miałam w lodówce twaróg sernikowy, któremu kończył się termin. I przypomniałam sobie o tym przepisie. Co nieco pozmieniałam, ale raczej niewiele.




Składniki:

Ciasto:

ciasto białe:

* 6 białek

* 150 g mąki ziemniaczanej

* 50 g mąki pszennej

* 150 g cukru drobnego do wypieków ( w oryginale było 200 g)

* 1 łyżka octu

* 1 łyżeczka proszku do wypieków

ciasto kakaowe:

* 6 jajek (rozdzielić na białka i żółtka)

* 3/4 szklanki cukru drobnego do wypieków (moja szklanka ma 250 ml pojemności)

* 1,5 szklanki mąki

* 2 łyżki kakao ciemnego

* 1,5 łyżeczki proszku do wypieków

Masa serowa:

* 1 kg twarogu sernikowego (miałam twaróg o zawartości 24% tłuszczu, zwarty dosyć)

* 3/4 szklanki cukru

* 200 g masła

* 6 żółtek

* 1 opakowanie budyniu waniliowego

* cukier waniliowy (mam cukier z dodatkiem wanilii)

* 1/2 szklanki mleka

Sposób przygotowania:

Składniki ciasta powinny być w temperaturze pokojowej

Zaczynamy od przygotowania składników obu ciast i formy o wymiarze 24 x 36 cm. Ja mam formę non stick i wykładam jedynie dno formy papierem. Piekarnik ustawiamy na 175 - 180 stopni.

Kiedy mamy już przygotowane wszystkie składniki zaczynamy od przygotowania ciasta białego. Do miski włożyć białka i szczyptę soli. Ubić na sztywno. Teraz wciąż ubijamy ale dodajemy po łyżce cukier. Ubijamy, aż cały cukier dokładnie się rozpuści. Odłożyć teraz mikser, obie mąki zmieszać z proszkiem i na trzy tury przesiać do białek, za każdym razem dokładnie należy wymieszać szpatułką. Na sam koniec dodać łyżkę octu i wymieszać. Miskę z białym ciastem odstawić i teraz będzie robione ciasto kakaowe. Białka przełożyć do miski i ubić na sztywno z dodatkiem szczypty soli. Nie przerywając ubijania dodawac po łyżce cukru. Ubijać tak długo aż cukier nie będzie zupełnie wyczuwalny. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku. Mąkę, kakao i proszek wymieszać. Przesiać do ubitych jajek na trzy tury, za każdym razem dokładnie mieszać łopatką. 

Do formy układać łyżką oba ciasta na zmianę, niczym szachownicę. Wierzch wyrównać i wstawić formę do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 40-50 minut.

Bardzo dobrze wystudzić i przekroić na trzy blaty. Ja upiekłam ciasto wieczorem a na drugi dzień go przekroiłam na trzy blaty. Przełożyć masą serową. Należy robić to w formie, żeby masa serowa nie wyciekła.

Masa serowa: Do sporego garnka włożyć masło i cukier, garnek ustawić na małym ogniu. Doprowadzić do roztopienia masła. Teraz należy dodać ser i dobrze wszystko wymieszać. W miseczce wymieszać mleko, budyń i żółtka. Sera w garnku pilnujemy i często mieszamy. Kiedy ser zacznie się gotować, należy pomału wlewać mleko z budyniem . Przez cały czas mieszamy. Zwiększyć płomień i doprowadzić do zagotowania sera. Powinien zgęstnieć. Po wlaniu budyniu, praktycznie przez cały czas mieszałam, w obawie żeby masa serowa nie przywarła. 

Połowę masy serowej wylać na blat w formie, nakryć od razu drugim blatem i wylać pozostałą masę serową. Przykryć trzecim blatem. Odstawić do całkowitego wystudzenia .

Na wierzch ciasta zrobić polewę czekoladową. U mnie tradycyjnie jest ganache. 






Taka uwaga do samego już wykładania ciasta w formie. Proponuję robić to mniejszymi kupkami ciasta wtedy będzie chyba ładniej się prezentować. Ja nakładałam dużą łyżką ale nabierałam ciasta z dużą górką. Najlepiej zacząć układanie małymi kupkami cisto białe bo jednak jest sztywniejsze i trzyma formę. Pomiędzy, układać ciasto kakaowe. A potem kolejną warstwę naprzemiennie. 

Ciasto wyszło baaaaaaaaaaardzo smaczne. Te małe kropeczki w kremie to nic innego jak ziarenka wanilii. 


sobota, 21 sierpnia 2021

Gerbeaud - węgierskie ciasto

 Spotykałam je też na rosyjskich stronach pod nazwą Жербо . Ja zrobiłam swoją wersję tego ciasta. Jedynie przełożenie takie samo" dżem morelowy i mielone (u mnie tarte) orzechy włoskie. Można było dodać ciut orzechów grubiej zmielonych, ale akurat nie miałam w domu a nigdzie dzisiaj nie wychodziłam. Więc są same tarte orzechy. Ciasto podzieliłam na 4 części ale spokojnie można na trzy i wtedy samo ciasto będzie ciut grubsze i wchodzi mniej nadzienia. No i łatwiej rozwałkować wtedy, bo jednak 4 części to trzeba cienko wałkować. Ale na szczęście, moje ciasto wyszło idealne do wałkowania i choć mistrzem wałka nie jestem, to idealnie się rozwałkowało. 





Składniki:

Ciasto: 

* 550 g mąki tortowej

* 200 g masła (temperatura pokojowa)

* 2 całe jajka i jedno żółtko (tym razem miałam niezbyt duże jajka, więc jeżeli ktoś używa dużych to wtedy lepiej wziąć 2 żółtka i jedno całe jajko)

* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (tak trochę mniej jak pół dałam)

* 25 g drożdży świeżych

* 100 g śmietany 18% - temperatura pokojowa

* 2 - 3 łyżki cukru pudru

* szczypta soli


Nadzienie:

* 300 - 400 g orzechów włoskich mielonych (część może być grubiej mielona) - ja miałam orzechy tarte

* 150 g cukru

* ok. 400 - 500 g dżemu morelowego ( miałam własnoręcznie smażony dżem i nie był on zbyt słodki)

Ganache:

* 150 g czekolady deserowej lub gorzkiej 

* 50 - 100 g śmietanki kremówki (kiedy damy jej więcej to ganache będzie bardziej miękki)

Sposób przygotowania:

Drożdże wymieszać ze śmietaną. Do miski dać mąkę, sól, puder i proszek. Wymieszać. Dodać miękkie masło i krótko wyrobić. Najwygodniej i najszybciej to przy pomocy malaksera bo całość zrobienia ciasta zajęła mi 2 minuty. Teraz można dodać jajka i żółtko oraz śmietanę z drożdżami. Wyrobić jednolite ciasto. Podzielić na 3 lub 4 równe części (tak jak w opisie ). Ja podzieliłam na 4 i ciasto jest cienkie.

Formę 34 x 36 cm , wyłożyć papierem do pieczenia. Rozwałkować pierwszą część ciasta i wyłożyć na dno formy. Posmarować 1/3 ilości dżemu. Orzechy wymieszać z cukrem i posypać ich 1/3 ilości.  Kolejną część ciasta rozwałkować i ułożyć na orzechach. Ponownie dżem, orzechy. I trzecia część ciasta na które nakładamy dżem i posypujemy orzechami. Teraz należy rozwałkować ostatnią część ciasta i wyłożyć na wierzch. Ciasto ponakłuwać patyczkiem do szaszłyków, formę nakryć ręcznikiem i odstawić na co najmniej godzinę do wyrastania. 

Po tym czasie nagrzać piekarnik do 175-180 stopni i wstawić ciasto do nagrzanego. Piec ok. 45 - 50 minut. 

Po upieczeniu wyjąć i odstawić na kratkę do wystudzenia. Na wystudzone już ciasto polać ganache. 






niedziela, 15 sierpnia 2021

Szybki deser

 Ot tak, spontanicznie machnęłam dzisiaj taki bardzo szybki deser. 

Została mi ubita śmietana z wczorajszego dnia (jako ozdobniki do sernika), która czekała sobie w lodówce na jakieś wykorzystanie. Na dnie miseczki była jeszcze spora garstka borówek. A w szafce zakamuflowane były drobne bezy. W ciagu dwóch minut objadałam się już deserem




Składniki: 

* ubita śmietana kremówka (ja miałam 36% śmietankę, którą miałam ubitą z łyżką cukru pudru)
* kilka drobnych bez - pokruszone
* dowolne owoce, ale raczej miękkie. Świetne będą truskawki, poziomki, jagody, jeżyny czy borówki. 

Na dno naczynia (u mnie szeroka filiżanka) pokruszyć bezę. Dać trochę ubitej śmietanki i owoce. Ponownie bezy, ubita kremówka i owoce. Warstw robimy ile nam sie podoba. Podajemy od razu po przyrządzeniu . 


sobota, 14 sierpnia 2021

Sernik Aperol spritz

Kolejna propozycja alkoholowego sernika. Tym razem na tapetę poszedł Aperol spritz. Najpierw myślałam o serniku bez pieczenia , zwieńczonym galaretką o smaku popularnego drinka. Jednak zrobiłam pieczony sernik, z dodatkiem skórki i soku z pomarańczy. No i obowiązkowo galaretka o smaku popularnego drinka. 





Składniki:

Spód sernika:  zrobiłam z pokruszonych ciastek kakaowych, wymieszanych z masłem roztopionym i otartą skórką pomarańczową.  Herbatniki wysypałam na spód tortownicy o średnicy 27 cm, z wyłożonym na dnie papierem do pieczenia. Herbatniki należy ubić a tortownice wstawić do lodówki. 

Masa serowa:

* 1 kg twarogu sernikowego o zawartości co najmniej 18% tłuszczu

* 250 g mascarpone

* 200 g kwaśnej śmietany 18%

* 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego (waży 530 g)

* 60 g maizeny (skrobia kukurydziana)

* 5 całych jajek + 2 żółtka

* sok i skórka otarta z jednej pomarańczy (oczywiście, wcześniej sparzyć )

* sok z połowy limonki lub cytryny

Twaróg sernikowy, mascarpone, śmietanę i mąkę ziemniaczaną włożyć do miski i rozprowadzić rózgą kuchenną. Dodać mleko skondensowane i ponownie wymieszać rózgą do połączenia się składników. Masa serowa na tym etapie jest już gładka i jednolita. Jajka i żółtka wbić do miski i wymieszać razem z sokiem i skórką pomarańczową. Dokładnie wymieszać. Masę wlać do tortownicy i wstawić do piekarnika nagrzanego do 150 stopni z włączonym termoobiegiem. Pieczemy 40 minut a następnie należy zwiększyć temperaturę do 160 stopni - termoobieg i piec kolejne 15 - 20 minut. Boki sernika powinny być dobrze ścięte ale środek taki jeszcze "galaretowaty" . Wyłączyć piekarnik i zostawić sernik na 30 minut, bez otwierania drzwiczek. Po tym czasie należy sernik wyjąć i wystudzić a wystudzony wstawić do lodówki. 

Galaretka aperol spritz:

* 400 ml Prosecco (można dać inne wino musujące. Ja dałam Prosecco)

* 200 - 240 ml Aperol

* 30 g żelatyny

* 2-3 łyżki cukru

* sok z pomarańczy ok. 100 ml (z mojej tylko tyle wycisnęłam)

* sok z połowy limonki lub cytryny (można nie dawać ale ten sok podbija smak)

Do rondla wlać sok z pomarańczy, dodać cukier i podgrzewać aż cały cukier rozpuści się. Wlać 200 ml Prosecco i dalej podgrzewać aż do zagotowania. Wyłączyć, odczekać ok. 5 minut i na wierzch posypać żelatynę. Lekko zamieszać i zostawić do napęcznienia. Następnie wymieszać aż cała żelatyna rozpuści się. Teraz można wlać Aperol i pozostałą część Prosecco. Wymieszać i wstawić do lodówki. Pilnować, żeby galaretka nie ścięła się. Kiedy zacznie gęstnieć, wylać na wierzch schłodzonego już sernika. Wstawić do lodówki na ok. 6-8 godzin. 





sobota, 7 sierpnia 2021

Prince Polo z brzoskwiniami

 

Bardzo dawno temu robiłam to ciasto i zupełnie o nim zapomniałam. Jakoś tak wczoraj pamięć mi się odświeżyła i postanowiłam ponownie go przygotować. Pierwszej wersji na blogu nie ma, bo robiłam go co najmniej 15 lat temu i o żadnym blogu wtedy nie myślałam. Dzisiejszy przepis jest zmieniony, bo przypomniałam sobie, że masa śmietanowa, zrobiona poprzednio była zbyt mało stabilna.  W nawiasie podam wersję poprzednią).




Całe ciasto robiłam w tortownicy o wymiarach 24 x 36 cm.

Składniki:

Spód biszkoptowy: 

Pierwotna wersja to był jasny biszkopt i upieczony z 6 jaj. Dla mnie zbyt wysoki się okazał wtedy. Więc upiekłam dzisiaj biszkopt kakaowy, na 4 jajkach a dodatkowo z masłem on jest. 

* 5 jajek (ja miałam bardzo duże jajka i wzięłam 4)

* 3/4 -1 szklanki cukru drobnego do wypieków

* 90 g mąki tortowej

* 25 g kakao

* 50 g masła roztopionego i przestudzonego

* 2/3 łyżeczki proszku do wypieków

Jajka rozdzielić na białka i żółtka. Mąkę wymieszać z kakao i proszkiem. Białka ubić  ze szczyptą soli. Kiedy piana będzie już biała, nie przerywając ubijania należy dodawać po łyżce cukru. Kolejną łyżkę cukru dodawać kiedy poprzedni cukier się rozpuści w pianie. Teraz zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku. Mikser odstawić . Przesiać na masę jajeczną ok. 1/3 mąki i delikatnie wymieszać szpatułką. Kolejna część mąki i ponowne mieszanie.  Aż do wyczerpania składników. Do kubka z roztopionym masłem, dodać 1-2 łyżki ciasta i wymieszać. Kiedy ciasto połączy się z tłuszczem, przelać do ciasta w misce. Delikatnie wymieszać i całość wylać do tortownicy/formy z wyłożonym na dnie papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 175 stopni przez ok. 30 minut. Wyjąć i wystudzić na kratce.

Ułożyć biszkopt w tortownicy, nasączyć (lub nie, jak ktoś woli)

Masa Prince Polo:

* 1000 ml śmietanki kremówki 36% - mocno schłodzona

* 3 - 4 łyżki cukru pudru

* 2-3 łyżeczki żelatyny (w pierwotnej wersji jej nie było. Były użyte śmietan-fix - 2 szt.)

* 3 wafelki Prince Polo Classik w rozmiarze XXL - drobno pokrojone

* 50 - 70 g czekolady deserowej - zetrzeć na tarce (oryginał zawierał 100 g czekolady mlecznej)

* 1 puszka brzoskwiń - pokroić drobno i dobrze odsączyć na sicie.  

Syrop można zostawić i użyć do nasączenia biszkoptu. Ja swój syrop lekko rozcieńczyłam, dodałam trochę soku z cytryny i tym lekko nasączyłam biszkopt.

Przygotować żelatynę, zalewając ją ok. 1/3 - 1/2 szklanki wody. Kiedy żelatyna napęcznieje, podgrzać i rozpuścić . Ostudzić.

Kremówkę ubić z dodatkiem pudru. Żelatynę zahartować łyżką ubitej kremówki i wlać do niej. Szybko wymieszać a następnie dodać wafelki, czekoladę i brzoskwinie (ja zostawiłam 2 połówki na wierzch ciasta). Wymieszać i od razu wyłożyć na biszkoptowy spód w formie. Wyrównać. 

Na wierzch:

* 3 galaretki brzoskwiniowe

* ok. 700 ml gorącej wody 

Wymieszać galaretki aż do rozpuszczenia. schłodzić . Kiedy galaretka zacznie tężeć należy ją wylać na wierzch ciasta a ciasto wstawić do lodówki.