Składniki:
* 2 szklanki mąki luksusowej typ 550 + 3 łyżki mąki krupczatki do zaczynu (moja szklanka ma pojemność 250 ml)
* 5 dużych lub 6 mniejszych żółtek
* ok. 130 ml ciepłego mleka (całość do zaczynu)
* 30 g drożdży
* ok. pół szklanki lub ciut wiecej cukru (dawałam taki drobny do wypieków) - z tego 1 łyżeczka do zaczynu
* ok. 130 g masła rozpuszczonego, lekko ciepłego
* 3 - 4 łyżki maślanki
Sposób przygotowania:
Z mleka, drożdży, łyżeczki cukru i mąki krupczatki zrobić zaczyn. Wymieszać wszystko dokładni i zostawić do wyrastania. Do miski przesiać mąkę ze szczyptą soli. Żółtka ubić z cukrem na puszystą masę i dodać do mąki, Dodać również wyrośnięty zaczyn. Wyrabiać ciasto. W trakcie wyrabiania dodać po 1 łyżce maślankę. Jak ciasto dokładnie połączy się z maślankę, zaczynamy stopniowo dodawać ciepłe masło porcjami. Kolejną porcję masła należy dodać dopiero wtedy, gdy pierwsza porcja połączy się już z ciastem. Na koniec można dodac tak jak ja - smażoną skórkę pomarańczową (dałam razem z syropem w którym była skórka). Ciasto powinno być luźne i miękkie. Miskę obkleić folią spożywczą i odstawić ciasto do wrastania. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją wielkość (moje potroiło).
Wyrośnięte ciasto przełożyć na blat posypany odrobiną mąki (u mnie krupczatka) i lekko wyrobić, starają cię od razu uformować kulę (taką spłaszczoną). Na środku kuli robimy dłońmi dziurę na wylot i całośc przekładamy do formy babkowej wysmarowanej masłem. Dziura wypada w miejsce komina foremki babkowej (duża forma).
Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy do wyrastania. Babka powinna podwoić swoją wielkość. Wyrośniętą babkę posmarować mlekiem skondensowanym i wstawić do nagrzanego do 170 stopni piekarnika (u mnie był termoobieg i temperatura 150 - 155 stopni) i piec ok. 40 - 5- minut. Czas pieczenia zależy od piekarnika.
Formę z upieczoną babką ustawiamy na kratce do wystudzenia. Po ok. 5 - 10 minutach, wyjmujemy babkę do odparowania na ok. 5 minut a następnie ponownie wstawiamy do formy, do pełnego wystudzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz